Ubezpieczenie auta na angielskich tablicach rejestracyjnych w Polsce
Do niedawna inwestycja w samochód z Wielkiej Brytanii nie była tak opłacalna jak teraz – wynikało to przede wszystkim z obowiązujących w naszym kraju przepisów, zgodnie z którymi konieczne było wykonanie tzw. „przekładki”, a więc przeniesienie kierownicy z prawej strony na lewą. Było to przedsięwzięcie kosztowne, w związku z czym nawet w perspektywie niższej kwoty zapłaconej za pojazd, okazywało się nieopłacalne.
Na szczęście od 15 sierpnia 2015 r. w życie weszły nowe przepisy, dzięki którym nie trzeba już modyfikować układu kierowniczego, a wymagane jest jedynie przystosowanie samochodu do ruchu prawostronnego obowiązującego w Polsce. Zanim więc zarejestrujesz pojazd i wykupisz ubezpieczenie OC „anglika”, musisz dokonać stosownych modyfikacji technicznych, przede wszystkim:
- wymianę przednich reflektorów z lewostronnych na prawostronne, dzięki czemu zostaną one przystosowane do standardów europejskich i zapewnią kierowcy lepszą widoczność;
- zamontowanie tylnego światła przeciwmgielnego z lewej strony, ponieważ w samochodach sprowadzanych z Wielkiej Brytanii znajduje się ono z prawej strony;
- przestawieniu prędkościomierza, by wskazywał prędkość w kilometrach, a nie w milach;
- wymianie lusterek, aby zapewniały lepszą widoczność – zwłaszcza z lewej strony, co wpłynie na komfort i bezpieczeństwo jazdy po polskich drogach.
Koszt takiej operacji zależy oczywiście od modelu i marki samochodu, jednak zwykle nie jest wysoki – w większości pojazdów za wszelkie zmiany techniczne zapłacisz od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę, że samochód sprowadzany z Wielkiej Brytanii może być nawet o 30% tańszy niż zakupiony w Polsce, jest to opłacalne rozwiązanie.
Samo ubezpieczenie „anglika” w Polsce nie powinno przysporzyć większych problemów, nawet pomimo tego, że po brexicie Wielka Brytania nie należy już do struktur Unii Europejskiej. Istnieje jednak pewien warunek – jeżeli sprowadzasz samochód używany z Anglii czy innego kraju Wysp Brytyjskich, nie może on być zarejestrowany później niż 31 grudnia 2020 r. W sytuacji, gdy auto zostało zarejestrowane w Wielkiej Brytanii w 2021 r. lub później, otrzymanie zgody na zarejestrowanie go i użytkowanie w Polsce okaże się niemożliwe. Alternatywą jest zakup fabrycznie nowego auta, które nigdy nie zostało zarejestrowane.
Przed ubezpieczeniem „anglika” w Polsce wymagana jest rejestracja!
Zanim powiemy Ci, jak wygląda ubezpieczenie „anglika” w Polsce i ile kosztuje, warto zająć się kwestią rejestracji pojazdu – bez niej użytkowanie samochodu na rodzimych drogach nie będzie możliwe. Na szczęście nie jest to proces skomplikowany – wystarczy zaopatrzyć się w niezbędne dokumenty, a więc:
- wypełniony wniosek o rejestrację;
- dowód zakupu samochodu – wystarczy faktura lub umowa kupna-sprzedaży, darowizny czy zamiany;
- brytyjski dowód rejestracyjny samochodu oraz tablice rejestracyjne;
- zaświadczenie o pozytywnym przejściu badania technicznego;
- potwierdzenie opłaconej akcyzy;
- dowód osobisty nowego właściciela samochodu.
Niezbędne okaże się również przetłumaczenie wszystkich dokumentów na język polski oraz wyrobienie karty pojazdu, w której znajdują się niezbędne informacje dotyczące samochodu oraz jego właściciela. Rejestracji dokonuje się w Wydziale Komunikacji – najpierw otrzymasz ważny przez 30 dni tymczasowy dowód rejestracyjny, a po maksymalnie kolejnych 30 dniach ten właściwy. Dzięki niemu wykupisz ubezpieczenie OC „anglika” i będziesz mógł legalnie poruszać się swoim nowym nabytkiem po polskich drogach.
Jak wygląda ubezpieczenie „anglika” w Polsce?
Wykupienie ubezpieczenia OC „anglika” oferuje zdecydowana większość towarzystw ubezpieczeniowych, jednak nie wszystkie będą w stanie zapewnić korzystne warunki właścicielom pojazdów sprowadzanych z Wielkiej Brytanii. Wynika to stąd, iż część firm traktuje kierownicę po prawej stronie jako większe zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego i nawet pomimo posiadania zniżki na OC, zawyża stawki. W efekcie musisz liczyć się z kosztem większym nawet o kilkaset złotych – aby był on jak najniższy, polecamy skorzystanie z kalkulatora OC albo skontaktowanie się z doradcą.
Oczywiście sam proces ubezpieczania „anglika” nie różni się od kupowania polisy dla pojazdu kupionego w Polsce. OC obowiązuje przez 12 miesięcy, ulega automatycznemu przedłużeniu, a ubezpieczyciel, wyliczając stawkę, bierze pod uwagę te same parametry – rocznik i silnik samochodu, wiek i doświadczenie kierowcy, historię ubezpieczeń itd. Różnicę stanowi jedynie wspomniana wcześniej kierownica.
Ubezpieczenie „anglika” na 30 dni
Jeżeli sprowadzasz auto z Wielkiej Brytanii, które zostało tam wcześniej zarejestrowane, w pierwszej kolejności potrzebne Ci będzie OC krótkoterminowe – to rozwiązanie dla wszystkich samochodów, które nie posiadają ważnej polisy lub zielonej karty, umożliwiającej załatwienie wszelkich formalności.