Codziennie 186 poszkodowanych w pracy
Liczba osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy w I kw. 2016 r. jest podobna jak w analogicznym okresie ubiegłego roku i wyniosła prawie 17 tys. To średnio 186 osób dziennie. Zmniejszyła się na szczęście liczba zdarzeń poważnych i śmiertelnych. Warto pamiętać, że finansowe konsekwencje nieszczęśliwego wypadku przy pracy spadają na pracodawcę.
Zestawiając poprzednie kwartały, liczba poszkodowanych utrzymywała się na podobnym poziomie. W całym 2015 roku wypadkowi uległo około 88 tys. osób. Tak duża liczba powinna zwracać uwagę przedsiębiorców i skłonić ich, aby nie zapominali o bezpieczeństwie w swojej firmie, zwłaszcza że statystyki nie wskazują na szybką zmianę trendu.
Kiedy można mówić o wypadku przy pracy
Wypadek przy pracy to każde zdarzenie związane z pracą, które wywołało uraz lub śmierć i wydarzyło się w czasie codziennych obowiązków bądź dodatkowych poleceń wydanych przez przełożonego. Do czynników zewnętrznych można zaliczyć także wypadek spowodowany nadmiernym wysiłkiem fizycznym lub psychicznym. Za wypadek w pracy uznaje się zarówno ten, który zdarzył się w samym biurze, fabryce, zakładzie itp., jak i ten w drodze do miejsca pracy, podczas odbywania szkoleń, stażu czy firmowych imprez. Urazy spowodowane czynnikiem wewnętrznym, np. upadkiem w wyniku ataku epilepsji czy innej choroby nie związanej z wykonywanym zawodem, nie kwalifikują się do tej kategorii. Podobnie jest, gdy pracownik podczas wypadku jest pod wpływem alkoholu, narkotyków bądź środków psychotropowych.
– Na pracodawcy ciąży spora odpowiedzialność, także finansowa. To po jego stronie leży – mówiąc językiem ubezpieczeniowym – likwidacja szkody, dlatego bez względu na wielkość i rodzaj prowadzonego przedsiębiorstwa, warto pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu, czyli tzw. OC pracodawcy. Wtedy część odpowiedzialności i zobowiązań wobec poszkodowanego zostanie przeniesiona na ubezpieczyciela – mówi Damian Andruszkiewicz, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Według ostatniego raportu przygotowanego przez GUS prawie 60% wszystkich wypadków to nieprawidłowości w zachowaniu pracownika, w 17% za wypadek odpowiada niewłaściwy stan czynnika materialnego bądź nieodpowiednie posługiwanie się nim, a 7% to samowolne i błędne zachowanie pracownika. Najczęstszymi urazami są kontuzje kończyn górnych. Do najliczniejszych zdarzeń powodujących urazy zalicza się zderzenie z obiektem nieruchomym bądź przemieszczającym się, kontakt z ostrym przedmiotem, a także przeciążenia psychiczne i fizyczne. Najwięcej poszkodowanych w I kw. 2016 r. w wypadkach przy pracy odnotowano w branży przetwórstwa przemysłowego – ponad 5 tys. (5115), na drugim miejscu jest naprawa samochodów – 2345, następnie opieka zdrowotna i pomoc społeczna – 1864, transport i gospodarka magazynowa – 1370.
Różne mogą być rodzaje urazów, możliwy zakres obrażeń czy czas rekonwalescencji. Im bliżej pracodawca zapozna się z problemem wypadków w pracy, tym lepiej będzie mógł im przeciwdziałać, a także minimalizować ich konsekwencje.
OC pracodawcy także dla MSP
Ubezpieczenie OC jest mniejszym obciążeniem finansowym dla firmy z sektora MSP, niż włączenie takiej polisy do ubezpieczenia korporacyjnego w dużej firmie. Przejęcie kosztów związanych z konsekwencjami uszczerbku na zdrowiu i mieniu pracownika przez towarzystwo ubezpieczeniowe może być nie tylko ułatwieniem dla przedsiębiorcy, ale często także jedynym wsparciem finansowym po zdarzeniu.
– Przed podpisaniem umowy z ubezpieczycielem należy dokładnie sprawdzić, jaki rodzaj wypadków jest objęty ochroną, a jakie zdarzenia zostały z niej wyłączone. W zależności od sektora, w jakim działa przedsiębiorstwo, potrzeby będą inne. Również wysokość składki powinna być adekwatna do potencjalnych urazów, jakie mogą mieć miejsce w danym sektorze. Zbyt niska składka, która wpływa na wysokość później wypłacanego odszkodowania, może być niewystarczająca, aby pokryć wszystkie wydatki związane z konsekwencjami wypadku. W przypadku, kiedy wypłacone odszkodowanie nie pokryje potrzeb poszkodowanego, resztę kwoty będzie musiał dopłacić pracodawca z własnych środków – tłumaczy ekspert Compensy.
Górna granica odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń to tzw. suma gwarancyjna, czyli maksymalna kwota możliwa do wypłaty. To ona, w zależności od wpływu urazu na dalsze życie pracownika, będzie stanowić o wartości wsparcia, jakie otrzyma. Przedsiębiorcy powinni zadbać, aby suma gwarancyjna była odpowiednio wysoka, zwłaszcza że wysokość zasądzanych odszkodowań pracowniczych ewoluuje w ostatnich latach. Odpowiednie zadośćuczynienie to likwidacja szkody, ale także w równym stopniu ochrona zarówno interesów pracodawców, jak i pracowników.