Jak ubezpieczyć mieszkanie od ognia?
W 2012 roku strażacy gasili blisko 30 tys. pożarów budynków mieszkalnych. Najwięcej interwencji odnotowano w woj. mazowieckim i śląskim. Co jest najczęstszą przyczyną pojawienia się ognia i czy można liczyć na pomoc po zdarzeniu?
Całkowita liczba 29 135 pożarów obiektów mieszkalnych w 2012 r. oznacza wzrost w stosunku do 2011 r. o 1 614 zdarzeń. Najwięcej pracy strażacy mieli w woj. mazowieckim – 3 968 pożarów, śląskim – 3 478, a także dolnośląskim – 3 221. Na drugim biegunie strażackiego rankingu znajdują się woj. świętokrzyskie oraz opolskie – tu pożarów było najmniej, odpowiednio 744 i 708. I choć pożary budynków mieszkalnych stanowiły w ubiegłym roku zaledwie 16% ze 184 tys. wszystkich pożarów, to właśnie one niosą za sobą największe zagrożenie dla zdrowia i dobytku poszkodowanych. Jak podaje straż pożarna, dwie najczęstsze przyczyny pożarów mieszkań i domów przed rokiem to nieprawidłowe stosowanie pieców i grzejników (6 051 przypadków) oraz nieostrożność w posługiwaniu się ogniem (m.in. niedopałkami papierosów czy niedogaszonymi zapałkami – 4 018 pożarów). Są to sytuacje, których można uniknąć zachowując odpowiednie środki bezpieczeństwa, np. umieszczać urządzenia grzewcze w bezpiecznej odległości od materiałów palnych. Kolejne częste szkody, czyli podpalenia i awarie urządzeń ogrzewczych i instalacji elektrycznych, nie zależą bezpośrednio od właściciela mieszkania. Z tego powodu trudniej się przed nimi ustrzec, mimo że zdarzają się nieco rzadziej.
Ubezpieczenie, gdy profilaktyka zawiedzie
W rzeczywistości nawet największa ostrożność w posługiwaniu się ogniem, posiadanie czujników dymu czy odłączanie urządzeń podczas nieobecności w domu nigdy całkowicie nie wyeliminuje zagrożenia pożarem. Dom i mieszkanie można jednak ubezpieczyć, aby w razie szkody zwrócić się o finansową pomoc do ubezpieczyciela. Oczywiście pod warunkiem, że pożar nie był spowodowany działaniem celowym lub rażącym zaniedbaniem właściciela. Ochronę nieruchomości na wypadek pożaru jest częścią oferty towarzystw ubezpieczeniowych, którą można łączyć np. z ochroną na wypadek kradzieży z włamaniem czy zalania. Co warto wiedzieć, gdy kupuje się polisę?
– Podczas wyboru ubezpieczenia należy bardzo szczegółowo opowiedzieć doradcy o tym, co chcemy chronić, aby zakupiona polisa w maksymalny sposób odpowiadała naszym rzeczywistym potrzebom. Ważna jest świadomość, że skutków pożaru nie sposób przewidzieć, a z tego powodu lepiej wybrać możliwie najszerszy zakres ochrony – mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group. Do ubezpieczenia domu czy mieszkania na wypadek ognia można włączyć posiadane piwnice, garaż oraz wszelkie pomieszczenia gospodarcze. Podobnie ochroną można objąć wszystkie zgromadzone w nieruchomości przedmioty – od mebli, przez sprzęt elektroniczny i dekoracje (np. obrazy), aż po dokumenty (m.in. dowód osobisty czy prawo jazdy).
Nie mniej ważne od określenia zakresu polisy, jest odpowiednie ustalenie wartości ubezpieczonego majątku. Ochrona powinna bowiem pokrywać się z faktyczną wartością nieruchomości. Sumę gwarancyjną, czyli maksymalne odszkodowanie, jakie można otrzymać, klient musi określić samodzielnie. – Często zdarza się, że wskazana kwota jest mniejsza niż wartość domu czy mieszkania i wówczas mamy do czynienia z niedoubezpieczeniem. W takiej sytuacji, jeśli zniszczeniu ulegnie cała nieruchomość, wypłacone odszkodowanie może nie wystarczyć na pokrycie wszystkich szkód – ostrzega Andrzej Paduszyński. A jak się zachować po szkodzie? W odniesieniu do samego procesu zgłoszenia pożaru – zdarzenie należy jak najszybciej zgłosić w towarzystwie ubezpieczeniowym. Na miejsce pożaru skierowany zostanie rzeczoznawca, którego zadaniem jest określenie wartości poniesionych przez właściciela nieruchomości strat, a więc również wskazanie wysokości odszkodowania.
5 najczęstszych przyczyn pożarów obiektów mieszkalnych w 2012 r. (dane KG PSP)
- nieprawidłowe korzystanie z urządzeń ogrzewczych na m.in. węgiel czy drewno – 6 051,
- nieostrożność dorosłych w posługiwaniu się ogniem, w tym zapałki i papierosy – 4 018,
- podpalenia (umyślne) – 2 919,
- wady urządzeń ogrzewczych m.in. na węgiel czy drewno – 2 112,
- wady urządzeń i instalacji elektrycznych – 2 111.
* W tekście wykorzystano dane statystyczne KG PSP [źródło: www.kgpsp.gov.pl].