Na jaką kwotę ubezpieczyć nieruchomość?
- Na koniec drugiego kwartału 2018 roku ubezpieczonych było prawie 12 mln domów i mieszkań, o 11% więcej niż rok wcześniej.
- Zakup nieruchomości to duży wydatek, należy ją zatem odpowiednio zabezpieczyć polisą, tak aby uniknąć nad- lub niedoubezpieczenia.
- Duży wpływ na wartość majątku mają ruchomości domowe, zwłaszcza jeżeli nieruchomość wykończona jest w podwyższonym standardzie.
Na koniec drugiego kwartału 2018 roku ubezpieczonych było ok. 11,8 mln domów i mieszkań. W analogicznym okresie ubiegłego roku ta liczba wynosiła około 10,6 mln, co oznacza ponad 11% wzrost liczby aktualnie ubezpieczonych nieruchomości. Należy pamiętać, że zakup domu bądź mieszkania wiąże się zazwyczaj z dużym wydatkiem, bardzo często angażującym znaczną część naszego majątku. Warto zatem zdecydować się na zakup polisy ubezpieczeniowej, która należycie ochroni nieruchomość przed negatywnymi skutkami nieprzewidzianych zdarzeń. Wybierając konkretną ofertę, trzeba brać pod uwagę zarówno cenę, jak i zakres ochrony.
Jak właściwie określić sumę ubezpieczenia?
Jedną z podstawowych kwestii przy zakupie polisy jest właściwe dobranie sumy ubezpieczenia. Przy jej określaniu ustala się trzy wartości nieruchomości: rynkową w przypadku mieszkań oraz odtworzeniową lub rzeczywistą w przypadku domów. To bardzo ważne, żeby zrobić to precyzyjnie, ponieważ od sumy ubezpieczenia będzie zależała wysokość odszkodowania w sytuacji, kiedy nasze mienie ulegnie zniszczeniu. Pamiętajmy, ze odszkodowanie powinno być wystarczające, aby kupić lub odbudować nieruchomość po tzw. szkodzie całkowitej (np. doszczętnym spaleniu domu).
– Żeby obliczyć wartość rynkową mieszkania, trzeba pomnożyć powierzchnię nieruchomości przez cenę rynkową za 1 m2. Należy pamiętać, że wartość rynkowa różni się nie tylko w zależności od miasta, ale nawet dzielnicy, w której zlokalizowana jest nieruchomość. Szacując ją, powinniśmy także zwrócić uwagę na inne czynniki, takie jak stan techniczny czy standard wykończenia. Wartość odtworzeniowa odnosi się natomiast do sytuacji, kiedy konieczne byłoby przywrócenie nowego, nieulepszonego stanu domu, jego elementów stałych czy wyposażenia – tłumaczy Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.
W zależności od tego, czy ubezpieczamy nowy, czy wieloletni budynek, zasady wyliczenia sumy ubezpieczenia mogą się różnić. W przypadku wyceny odtworzeniowej bierze się pod uwagę koszty uwzględniające zakup lub naprawę przedmiotu o tych samych właściwościach, parametrach. Wartość rzeczywista uwzględnia natomiast stopień zużycia zniszczonej w szkodzie nieruchomości.
Niedoubezpieczenie i nadubezpieczenie – z czym się wiąże?
Właściwe określenie sumy ubezpieczenia pozwoli także uniknąć sytuacji tzw. niedoubezpieczenia lub nadubezpieczenia nieruchomości. W pierwszym przypadku, mamy do czynienia ze zbyt niską sumą ubezpieczenia względem wartości nieruchomości. Składka roczna będzie wprawdzie niższa, ale ewentualne odszkodowanie może nie wystarczyć na pokrycie powstałych szkód. Jeżeli wybierzemy natomiast zbyt wysoką sumę ubezpieczenia, to musimy liczyć się z koniecznością zapłaty wyższej składki, co jednak nie gwarantuje wypłaty odszkodowania do wskazanej w umowie sumy ubezpieczenia, nawet w przypadku szkody całkowitej. Ubezpieczyciel wypłaca kwotę adekwatną do wartości nieruchomości i powstałych zniszczeń, co oznacza, że wyższa suma ubezpieczenia nie gwarantuje wyższego odszkodowania.
Ruchomości domowe mogą znacząco wpłynąć na wartość nieruchomości
Wyceniając nieruchomość, nie wolno również zapominać o ruchomościach domowych, czyli m.in. sprzęcie RTV i AGD oraz meblach. Jest to szczególnie istotne w przypadku mieszkań bądź domów o podwyższonym standardzie wnętrz.
– Często popełnianym błędem jest niedoszacowanie wartości elementów stałych lub mienia ruchomego. Chociaż wydaje się to z pozoru nie aż tak istotne, to wartość wyposażenia domu może być bliska wartości nieruchomości. Jeśli niewłaściwie je wycenimy, może się okazać, że otrzymane odszkodowanie nie pozwoli nam przywrócić przedmiotu ubezpieczenia do stany sprzed szkody – dodaje Andrzej Paduszyński.